Po dwóch latach przerwy wznowiliśmy naszą współpracę z Goethe-Institut w Krakowie i odświeżyliśmy akcję „Dni Filmu Niemieckiego”. Uczniowie klas drugich i trzecich wzięli udział w projekcjach filmów:
– Der Mistkerl – niemiecka komedia z 2001
Dziesięcioletnia Pauline mieszka z samotną matką. Ojciec opuścił rodzinę dawno temu. Pauline bardzo dobrze dogaduje się ze swoim przyjacielem Leonem. Dwójka dzieci odkrywa, że matka Pauline ma nowego chłopaka. Mama chce przedstawić córkę swojemu przyjacielowi. Ale okazuje się, że ten nie lubi dzieci. On sam twierdzi, że dostanie „zatwardzenia” od samego myślenia o rodzinie. Dlatego związek się rozpada. Resztę perypetii bohaterów tej historii młodzież obejrzała na ekranie.
– Als Hitler das rosa Kaninchen stahl – niemiecki film familijny, który w 2019 trafił na ekrany niemieckich kin; historia na faktach
Luty 1933 w Berlinie. Anna ma dziewięć lat, kiedy jej życie zmienia się radykalnie. Aby uciec przed nazistami, jej ojciec Arthur Kemper, znany żydowski dziennikarz, musi uciekać za granicę. Jego rodzina – Anna, jej dwunastoletni brat Max i matka Dorothea – niedługo później podąża za nim do Szwajcarii. Anna musi zostawić za sobą prawie wszystko, w tym ukochanego różowego pluszowego królika, i stawić czoła nowemu życiu pełnemu wyzwań i niedostatków w obcym kraju. Film nie jest historią wojenną. Z perspektywy dziecka pokazuje losy niemieckiej ludności żydowskiej.
– Der Himmel hat vier Ecken – dramat z 2011
Joschi (13) przeprowadza się z ojcem do starej kamienicy z ciemnym podwórkiem. Kiedy Joschi wnosi pudełka do nowego mieszkania, natrafia na pierwsze problemy. Spotyka Niko, z którym w walczy w szkole. Potem jednak oboje stają się przyjaciółmi.
Film pokazuje wiele nastrojów i uczuć, które należą do okresu dojrzewania, chociażby znienawidzone pryszcze. To świetna zabawa od samego początku, choć w niektórych miejscach historia może być nieco „wygłaskana”. Zwłaszcza aktorzy i muzyka są naprawdę dobrzy. To uduchowiony film o dorastaniu i o tym, że wampiry czasami opuszczają ekran kinowy i chodzą po podwórkach.
Mam nadzieję, że za rok kolejne klasy będą mogły również zapoznać się z kinematografią niemiecką.
Lilianna Zimniak